Tydzień temu pisaliśmy o pewnej specyficznej modyfikacji,
jaką jest tatuaż oczu. Mogliście przeczytać wywiad przeprowadzony z Conorem
(CrM Bodymodifications w Warszawie), obejrzeć jego prace i sami zabrać głos w
tej sprawie. Rozmawiałam z wieloma z Was, czy to na forum publicznym, czy za
pomocą prywatnych wiadomości. Chyba nie znalazła się osoba, która wyraziłaby
choć małą aprobatę. Zwykle pojawiały się słowa odrazy i niesmaku.
A jak wygląda świat z perspektywy tych wytatuowanych?
Czy otoczenie rzeczywiście nie jest przyjaźnie nastawione do tych osób? Co
sprawia, że ludzie decydują się na tak poważną ingerencję w swoje ciało?
Odpowiedź na te pytania znajdziecie w poniższym wywiadzie z Tomkiem.
http://www.bbc.com/news/magazine-30750361 |
Co skłoniło Cię do wytatuowania sobie
gałek ocznych?
Mój sposób bycia. Czczę
hardcore, adrenalinę i w pełni nieodwracalne ryzyko. Poza tym interesuję się
sztuką tatuażu oraz modyfikacjami na wysokim szczeblu.
http://www.viralnova.com/eyeball-tattoos/ |
Jakie były Twoje wątpliwości/obawy? W
końcu nie od dziś wiadomo, że jest to najniebezpieczniejszy i w dodatku
nieodwracalny zabieg. O ile tatuaż na ciele możesz zakryć czy usunąć, tu jest
tylko jedna droga.
Grubo albo wcale, wiemy to
doskonale. Miałem lekkie obawy o utratę lub pogorszenie wzroku. Ale to kolejny
mit na temat utraty wzroku. Bo jak wiadomo, ten mod istnieje od około 8 lat i
póki co nikt nie narzeka. Nie odnaleziono też osób poszkodowanych w ten
sposób. Prawda jest taka, że my sami nie wiemy, co spotka nas jutro.
Jak otoczenie reaguje na Twój widok?
Rodzina, zwłaszcza starsze
pokolenie, o dziwo całkiem spokojnie. Nie odczuwam wjazdu ze strony bliskich
czy otoczenia. Nawet ja sam zapominam, że mam wytatuowane oczy. Jeżeli chodzi o
pracę, to owszem, mam od paru lat i moim przełożonym w żaden sposób nie
przeszkadza moje wytatuowane ciało czy ogólnie klimat body modifications.
xRonix, źródło: http://www.digart.pl/galerie/ |
W jakie nieprzyjemności zaowocowała ta
odważna decyzja? A może przeciwnie, coś się poprawiło?
Wkurza mnie jedynie szok „młodej
cebuli” z hasłem: „Masz oczy jak
Popek”. Z tego co mi wiadomo, pierwszy
Polak, który sam wykonał eyeball tattoo przed lustrem, to był xRonix. Z kolei
dwóch kolesi, David Boltjes i Paul
Inman z któregoś stanu USA zapoczątkowali ten etap modyfikacji. Ale to
tylko moje amatorskie info. Ogólnie akceptacja 666% +lekkie buraki lub ciemnota,
których olewam.
David Boltjes |
Jakiej rady możesz udzielić osobie,
która zastanawia się nad tą niecodzienną modyfikacją?
Hmm grubo albo wcale,
wiesz to doskonale. \m/ Baw się, kochaj, szanuj dobrych i bliskich ludzi, bądź
sobą. Kochaj i czcij hardcore. Życie masz tylko jedno, wykorzystaj je na tyle,
że kiedy będziesz starym dziadem, noszącym spodnie w kant, będziesz miło wspominać
swoje życie na wariata. Uśmiechnij się i tak umrzemy.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Proszę bardzo, pozdrawiam.
Dla tych bardziej ciekawskich wyszukałam także film. Pokazuje on cały proces wprowadzania barwnika do gałki ocznej. UWAGA! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
https://www.youtube.com/watch?v=XrHgAqkPSQE
Dla tych bardziej ciekawskich wyszukałam także film. Pokazuje on cały proces wprowadzania barwnika do gałki ocznej. UWAGA! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
https://www.youtube.com/watch?v=XrHgAqkPSQE
Uwielbiam takich ludzi i ich podziwiam za odwagę, sama mam tatuaże, sama je robię i mam sporą ilość piercingu na swojej twarzy. Tatuaże i piercing towarzyszą mi od lat więc jeszcze bardziej spodobał mi się Twój blog. Idę czytać starsze posty, pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńOgólnie jestem jak najbardziej za tatuażami i uwielbiam ludzi, których tatuaże coś znaczą. Jednakże eyeball tattoo dla mnie jest czymś okropnym i raczej nigdy sie do tego nie przekonam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
http://blekitnypamietnik.blogspot.com/2015/11/sweater-weather.html
Według mnie to jest indywidualna sprawa każdego człowieka,co robi ze swoim ciałem. Nie mam nic przeciwko jakimś małym tatuażom, sama kiedyś chciałabym mieć jakiś malutki. Co do większych tatuaży jednak nie jestem przekonana, chociażby z tego powodu, jak to będzie wyglądało na starość. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post.
www.natalia-moj-swiat.blogspot.com
Bardzo ciekawy wywiad. Ostatnio spotkałam w mieście chłopaka, który miał tatuaże na gałkach ocznych, akurat prosiłam go o pożyczenie zapalniczki, bo widziałam, że pali i kiedy się odwrócił w moją stronę, muszę przyznać, że trochę się przestraszyłam XD Oczywiście był maksymalnie sympatyczny, tylko totalnie nie spodziewałam się ujrzeć czerwonych oczu o dwudziestej pierwszej :D
OdpowiedzUsuńA co do samych tatuaży, każdy niech sam decyduje o tym, co robi ze swoim ciałem. Dopóki się szanujemy nawzajem wszystko jest ok. A na starość tatuaże wyglądają bardzo spoko, jak widzę te starsze panie z napisem forever eighteen nad tyłkiem to ciężko mi się nie uśmiechnąć do siebie. Te na gałce ocznej rzeczywiście może mogą mieć potem wpływ na jakość widzenia, ale wydaje mi się, że osoby decydujące się na ten tatuaż zdają sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji i skoro decydują się na jego wykonanie mimo to - to znaczy że naprawdę tego chcą :)
Pozdrawiam,
vojcikowna.blogspot.com
Wywiad ciekawy, ogólnie post całkiem dobrze napisany, ale temat... Och nie, jestem naprawdę przeciwna tatuowaniu sobie gałek ocznych, to dla mnie okropieństwo, nawet patrzeć na takie zdjęcia nie umiem. :(.
OdpowiedzUsuńTatuaże gałek ocznych są dla mnie nie do przeskoczenia - nie umiem tego zrozumieć, dlaczego ludzie robią sobie coś takiego. Wiem, każdy robi co chce - wiele rzeczy potrafię zrozumieć. Tego, niestety, nie.
Ale wywiad bardzo fajny, życzę powodzenia w pisaniu kolejnych.
Pozdrawiam,
Humanistka na obcasach