środa, 5 września 2018

Tattoo Expo Opole 2018 cz. 2

źródło: https://www.facebook.com/tattooexpoopole/
Z malutkim (o dziwo) kacem, jeszcze trochę zaspany ale pełen wigoru, biorę taxi i melduję się w CKW zaraz po 9 rano. Niedziela zdecydowanie lżejsza, bo większość jest zmęczona po wczorajszych szaleństwach. Wchodzą pierwsi ludzie, dziewczyny dziewczyny na kasie rozdają opaski, a ja, ja to ja. Przechadzam się między boxami i pytam, czy czegoś nie brakuje, może coś załatwić. Wiatraki dla ADHD, Monochrom i Diamond Duck Tattoo dało się załatwić, co było nie lada wyzwaniem. Upał doskwierał wszystkim równo. Niestety klimatyzacja nie chodziła tak sprawnie, jak w zeszłym roku.
I jak wczoraj, tak i dzisiaj, o 12 pojawił się ON. Siwy. Przywitał wszystkich i zaraz po tym zaczął się bardzo ciekawy koncert smyczkowy Dominika Chmurskiego. Poleciało kilka znanych coverów, jak np. soundtrack z "Piratów z Karaibów" i wiele innych. Zaraz po koncercie odbył się konkurs na jak najdłuższe utrzymanie się na desce jednokołowej. Konkurs przeznaczony raczej dla młodszej części widzów, gdzie prym wiódł syn Alberta Gajewskiego, tatuażysty z Syriusz Tattoo. Za utrzymanie się na desce przez 5 sekund dzieciaki wygrywały okulary.
W międzyczasie doszła do nas informacja, że kolejny pokaz Nikity niestety nie odbędzie się. Artystka doznała nieszczęśliwej kontuzji ręki, przez co musiała zostać w szpitalu i dojechała do nas później. Tym sposobem konkurs Trick Board został przedłużony i mogli wystąpić w nim również dorośli. 10 sekund na desce i talon na piwo był Wasz.
źródło: https://www.facebook.com/tattooexpoopole/
Kolejnym punktem dnia był znów pokaz mody Shibari w wykonaniu Freda Kyrela. A po nim długo oczekiwany występ Stand Up w wykonaniu Bartosza Zalewskiego, pierwszy na polskiej konwencji tatuażu. Moim skromnym zdaniem, wyszło przeciętnie. Były momenty, kiedy Zalewski naprawdę śmieszył ale większość nie była zbyt udanym występem. Trema przed dużą publicznością?
Po Bartku na scenę weszły znane już Twisted Sisters, po których nadszedł czas na licytacje na rzecz buldożków. Do zgarnięcia był obrazy, printy, koszulka wykonana przez Różala itp. Ostatecznie udało się zebrać 3252 zł.
źródło: https://www.facebook.com/tattooexpoopole/
źródło: https://www.facebook.com/tattooexpoopole/

W końcu nadszedł czas na konkursy dla tatuatorów. Tym razem można było zgłaszać prace w kategoriach Old School, Rookie, Tatuaż Neotradycyjny, Realistyczny, Kolaboracja, Tatuaż wykonywany przez 2 dni oraz ten w niedzielę, a także Best of the show.Gdy jurorzy oceniali kolejne prace, za sceną do występu przygotowywał się zespół Opus Magnum. A gdy zespół wyszedł na scenę, to zmiótł wszystko. I wszystkich. Ostry metal połączony z hip-hopem, coś à la Linkin Park. Chłopaki dla radę, naprawdę.
A to nie wszystko, co działo się w Opolu! Po raz kolejny odwiedził nas Przemek z Banana Ink, była strefa retro z fliperami i starymi grami na Commodore 64 oraz ZX Spectrum. Pierwszy raz na konwencji odbył się konkurs rookie dla młodych artystów, którzy nie tatuują dłużej niż rok. Był konkurs na kolaboracje, tor przeszkód i wiele innych.

To był mój pierwszy konwent, na którym byłem współorganizatorem i zobaczyłem to wszystko "od kuchni". Miałem masę roboty ale końcowy efekt wszystko mi wynagrodził.

Następny przystanek --> Szczecin Tattoo Convention!



Więcej zdjęć na: