sobota, 9 maja 2015

Wszystko o: Podwieszanie

Pewnie wielu z was słyszało, o tak zwanym "podwieszaniu". W Polsce, jak i innych krajach, nierzadko uznawane jest one jako cześć tabu, mimo to, jednak dość powszechne, przez wielu stosowane. Nie jest to czymś, co można robić na co dzień. Specjalne studia (lub ludzie prywatni) urządzają "podwieszanie" raz na kilka miesięcy. Zgłosić może się każdy, kto skończył osiemnaście lat i może zostać poddany tej próbie pokonania oporu bólu. Nie każdego jednak może to interesować, dla większości ludzi, to tak naprawdę nie potrzebne. A czym ono właściwie jest? W ludzie ciało wbija się haki (gdzie i ile zależy od wybranej przez nas pozycji) następie za ich pomocą można zawisnąć w powietrzu na kilka minut lub nawet pół godziny. O całej specyfice możecie przeczytać na przykład tu: KILK. My w tym czasie zadaliśmy kilka pytań Hooked Friends, a oto one.

IZA: Witam, chciałabym zadać kilka pytań dotyczących podwieszania. Czy można?

HOOKED FRIENDS: Oczywiście-czekam na konkretne pytania.

I: Czym jest już podwieszanie zapewnię wszyscy wiedzą. Stawiam na bardziej określone pytania, dotyczące samego przeżycia. Ból, jaki on jest? Czy z czasem da się do niego przyzwyczaić?

HF: Ból jest nieodłączną częścią procesu podwieszania...Według niektórych osób najbardziej bolesne jest zakładanie haków - dlatego staramy się zakładać symultanicznie po dwa haki na raz - zmniejsza to ilość bólu do absolutnego minimum. Czasem zdarza się,ze przy podwieszaniu ktoś nie jest w stanie wyjść poza doświadczenie bólu i jest ono krótkie, ale to zależy od predyspozycji danej osoby. Dla nas osób podwieszających się wielokrotnie ważna jest świadomość czego możemy się spodziewać i że nie jest to jedyne doświadczenie w trakcie procesu, a jedynie jego krótka składowa.

I: Czy intensywność bólu zależy od miejsca wbicia haków?

HF: Zależy od miejsca-najmniej bolesne są plecy-bardziej bolą okolice klatki piersiowej i np. brzucha. Ale tak, da się trochę przyzwyczaić do tego uczucia.

WTRĄCENIE CONORCRM BODMOD STUDIO:Generalnie najmniej bolesne są przekucia horyzontalne, gdyż im większe rozłożenie ciężaru na jeden hak tym lepiej. Do takich pozycji należny np coma, czy superman. Dobra pozycja na pierwszy raz jest również kwiat lotosu. Najbardziej bolesne są pozycje z małą ilością haków, czyli wszystkie 2 punktowe jak kolana, suicide, chest.

I: Ile zazwyczaj się wisi?


CONORCRM BODMOD STUDIO: To zależny już od osoby jedni wiszą 15 min inni 2.5 godziny, niestety nie można tego ujednolicić, gdyż każdy z nas jest inny.

I:Jakie są wymagania, by brać w tym udział?

HF: Trzeba być fizycznie i psychicznie zdrowym.

I: A wiek?

HF: Bezwzględnie ukończone osiemnaście lat.







Zdjęcia należą do HOOKED FRIENDS

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie każdy musi to akceptować, a tym bardziej nie każdemu musi się to podobać. Jednak to pewien rodzaj pasji i wyzwania, na które nie każdego stać emocjonalnie :)

      Usuń
  2. Ja podwieszałam się już dwa razy w studiu CrM Bodymodifications w Warszawie, które przy okazji gorąco polecam. Pierwszy raz w pozycji suicide a drugi asstronaut. Jest to niezapomniane przeżycie i z wielką chęcią zrobię to trzeci i każdy kolejny raz :) Opisać się tego nie da, to trzeba przeżyć, ale to już kwestia wyboru każdego z nas. Nie każdy jest na to gotowy. A dla tych, którzy twierdzą, że to okropne - to tylko z boku wygląda tak strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie wszystko napisałyście. Brakuje mi tu wspomnienia o źródle, skąd w ogóle podwieszanie się wzięło, rodzaje haków, zabiegi wykonywane po podwieszaniu (wyciskanie powietrza), free fall suspension, powinnyście też napisać że społeczność skupiona wokół podwieszania jest na prawdę wielka...

    OdpowiedzUsuń